|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sovbedlly
Just The Two Of Us
Dołączył: 09 Lut 2012
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:36, 03 Mar 2012 Temat postu: Alkohol, papierosy i inne |
|
|
Taki luźny temacik do offtopowania na temat alkoholu, papierosów, narkotyków i innych używek.
Czy uważacie że można próbować tego w młodym wieku? A może same czegoś próbowałyście? Lub używacie 'nałogowo'? Tutaj możemy sobie o tym szczerze pogadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kilmeny
Bywalec
Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:04, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Pamiętam moje gimnazjum i że była tam palarnia - tuż za płotem. Potem dyrekcja postanowiła posmarować ten płot czymś - jak ktoś go dotknął, to poplamił się na czarna. I co to dało? Palacze i tak spokojnie przechodzili pod płotem. A to inni uczniowie mieli problem, bo czasem ktoś się na wfie na dobrze oparł o ten płot i biała koszulka czarna... Podobno tamta decyzja była spowodowana również ucieczkami: cóż, też to nic nie dało. Uczniowie dalej sobie uciekali.
Paliła ta, no, jak to określić... "elita"? W negatywnym sensie, ci co ledwo przechodzili z klasy do klasy (albo nie przechodzili), a jak cudem skończyli gimnazjum to szli do zawodówki. A przez uczniów z dobrymi ocenami palenie było uznawane za złe, chociaż raczej nie wygarniali tego palaczom, z małymi wyjątkami. Jak na przykład moja koleżanka swojego chłopaka przekonywała do niepalenia i on w końcu to rzucił (potem coś tam wracał, teraz nie wiem, czy pali, czy nie).
I dlatego byłam przekonana, że tylko tacy ludzie palą. Ale jak poszłam do dobrego liceum, tam gdzie poszli uczniowie, którzy w gimie mieli same piątki to się zdziwiłam. Bo z 1/3 mojej klasy pali.
Więc teraz już tego nie oceniam, nie wyciągam wniosków, jaki ktoś jest, bo tym czy pali. Jest myślącym człowiekiem, ma prawo do własnych decyzji - uważa, że palenie jest dla niego ok, to niech pali. Ja nie palę i nikt nigdy mi tego nie proponował - jestem tego typu osobą, że mi się tego nie proponuje. Uważam to za niezdrowe i nie. Nie chcę się narażać na raka płuc.
Alkoholu nie piję. Raz czy dwa zdarzyło mi się wypić troszkę szampana na Sylwestra i to wszystko. W tym roku nawet na Sylwestra w ogóle nie piłam. W gimnazjum było mnóstwo spotkań na temat alkoholu (że pić nie wolno), a jeśli chodzi o WDŻ to już w ogóle co 2. lekcja była temu poświęcona. Już miałam dość, w kółko to samo . A przecież wszyscy wiedzą, że to I TAK NIC NIE DAJE. Będzie generalizacja, ale naprawdę, ci co nie piją to są na serio wyjątki. I o ile, jak napisałam, dobrzy uczniowie z mojego gimnazjum uważali, że nie powinno się palić, to bez alkoholu sobie prawie nikt nie wyobrażał życia. Nie znaczy to, że się upijali. Większość osób zna umiar. A ja jestem dziwadłem, raz poszłam na osiemnastkę i ani trochę nie wypiłam . Poszłam raczej z ciekawości, ale dla tamtego towarzystwa, mojego z gimnazjum nie warto było pić. Może bym się zastanowiła, gdyby chodziło o co niektórych z moich nowych znajomych... Ale jeśli już to naprawdę, naprawdę małe ilości.
Nie znam nikogo uzależnionego od narkotyków (a może inaczej: nie wiem o tym, żeby któryś z moich znajomych był od nich uzależniony). Sama również nie jestem uzależniona. Pewnie, że duży problem, z tego co moja kuzynka mówi, która ma kontakt z narkomanami w związku ze swoją pracą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie
Niezły kabareciarz
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:41, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kilmeny napisał: | A ja jestem dziwadłem, raz poszłam na osiemnastkę i ani trochę nie wypiłam . Poszłam raczej z ciekawości, ale dla tamtego towarzystwa, mojego z gimnazjum nie warto było pić |
Hunter, bynajmniej nie jesteś dziwadłem! Znam niepijące osoby, które bez alkoholu potrafią się dobrze bawić i szanuję je.
Osobiście piję. Tzn. nie nałogowo, ale na imprezach czy kiedy jest okazja. A piwo piję nawet z rodziną, oczywiście nie w dużych ilościach. Nigdy jeszcze nie miałam kaca, ani nie zostałam przyłapana przez rodziców, bo znam umiar i pod koniec imprezy staram się nieco wytrzeźwieć, żeby nie wrócić na czworaka do domu. Miałam okazję pić różne rodzaje alkoholi.
Był też okres kiedy popalałam, przez około 3 miesiące. Ale to było dawno, kiedy chodziłam ze znajomymi do pubu i było kompletnie głupie, bo papierosy nie dają nic, a tylko niszczą zdrowie. Teraz już nie palę i nie zamierzam.
Z narkotykami styku nie miałam i nie chcę mieć.
Sęk w tym, żeby we wszystkim zachować umiar i zdrowy rozsądek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Słodka niespodzianka
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:49, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Natalie napisał: | Kilmeny napisał: | A ja jestem dziwadłem, raz poszłam na osiemnastkę i ani trochę nie wypiłam . Poszłam raczej z ciekawości, ale dla tamtego towarzystwa, mojego z gimnazjum nie warto było pić |
Hunter, bynajmniej nie jesteś dziwadłem! |
Sorry, ale tym razem to nie ja, ahahahah.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie
Niezły kabareciarz
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:51, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ale jestem zakręcona! Przepraszam bardzo Was obie! Nie wiem jakim cudem Was pomyliłam! Przepraszam! Chyba akurat o Tobie myślałam Hunter i stąd przejęzyczenie, ale wtopa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Słodka niespodzianka
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:03, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Oj tam, oj tam każdemu się mogło zdarzyć. Zresztą jest już prawie 30 użytkowników, więc nie dziwne, że nicki się mieszają. Ahaha, i miło że o mnie myślisz :3
A co do tematu: w mojej szkole, na każdej przerwie w każdej łazience jest pełno dymu. Także, nawet jak się wejdzie umyć ręce, to się przechodzi tym smrodem i można być za to wpisanym do zeszytu palaczy. Sama jeszcze nigdy nie paliłam, ale jestem zdania, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować. Może zapalę za rok, nie wiem, na razie mi się nie śpieszy. Po za tym popadniecie w nikotynowy nałóg jest nie na moją kieszeń. Serio, wolę sobie kupić książkę niż 2 paczki papierosów.
Co do alkoholu, to jeszcze nie piłam na imprezie w gronie znajomych, bo jeszcze nikt się po prostu nie odważył czegoś takiego zorganizować. No ale ja jestem dopiero w I klasie gimnazjum, więc takie rzeczy pewnie mnie czekają. "Procentów" próbowałam jedynie w towarzystwa rodziców. Taki tam łyczek smakowego piwa, czy kieliszek szampana na Sylwestrze lub imieninach. Nie jest to moim zdaniem, coś szalenie przyjemnego. Myślę, że można się dobrze bawić bez alkoholu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kilmeny
Bywalec
Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:43, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Natalie, nie takie pomyłki się zdarzają .
Hunter napisał: | Myślę, że można się dobrze bawić bez alkoholu. |
Mnie to brzmi jak te teksty nauczycieli, którzy mówią, że młodzieży nie wolno pić alkoholu. Napiszę tak: można się dobrze bawić na spotkaniu ze znajomymi, nie pijąc, ale trudno mi sobie wyobrazić imprezę bez alkoholu. Dlatego na imprezach nie bywam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kittycat!
Bywalec
Dołączył: 27 Lut 2012
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka.
|
Wysłany: Nie 13:47, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Osobiście piję, ale tak jak Natalie powiedziała - nie nałogowo. Nie pijam tak naprawdę często, ale lubię. Wódkę, piwo, wino, wszystko teoretycznie. Piję alkohol od jakiegoś tam roku życia, chyba piętnastego, zdarzało się w większych ilościach, ale nie do tego stopnia, żebym "traciła film" ani nic w tym stylu.
Palić palę okazjonalnie, zazwyczaj do alkoholu albo towarzystwa, różnie z tym bywa. Bez alkoholu tak naprawdę nie palę, bo nie ciągnie mnie do tego, jestem bardzo odporna na wszelakie uzależnienia, dlatego nigdy z papierosami nie miałam problemów. Mogę palić codziennie przez trzy miesiące, potem nie palić rok i takie tam.
Narkotyków próbowałam w pewnym wieku - tych różnych, doustnych i dożylnych, ale też się nie uzależniłam. Po prostu wyszłam z założenia, że chcę spróbować i tak też zrobiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meiku
Szklanka szczęścia
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Piekła rodem
|
Wysłany: Nie 13:23, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Lubię sobie czasem wypić i nie widzę w tym nic złego, bo zdarza mi się tylko przy większej okazji ze znajomymi, w domu z mamą, czy na jakiejś rodzinnej imprezie. W życiu się nie upiłam i dobrze mi z tym.
Palić nie palę, nawet gdybym miała ochotę to bym nie mogła - od dymu papierosowego już z daleka zaczyna mnie dusić, nie mogę oddychać i kaszlę jak astmatyk. Okropieństwo. Uciekam od palaczy jak najdalej się da. Nigdy też nie próbowałam żadnego narkotyku i raczej próbować nie zmierzam, nie ciągnie mnie do tego, nawet nie jestem ciekawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miri
Bywalec
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:05, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy oprócz szampana nic nie piłam. Papierosa nie miałam w ustach a narkotyki? W życiu nawet nie mam zamiaru próbować. Czasami dziwnie się czuję przez to, że wszyscy mają za sobą to wszystko bo sama chialabym spróbować. Pójść na imprezę napić się ale nie do umoru. Ale zbyt się boję że mój ojciec to wyczuje a on jest strasznie przewrazliwiony na tle alkoholu. Ogólnie moi rodzice trzymają mnie dosyć krótko ze tak powiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie
Niezły kabareciarz
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:23, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
A moi niby nie są przewrażliwieni? Nadopiekuńczy jak cholera. Za każdym razem jak gdzieś idę słyszę standardową formułkę "Nie pij, nie pal i uważaj na siebie". Zawsze jest tak, tak, dobrze mamusiu, ale nie zawsze ma to odzwierciedlenie w tym co robię. No, ale jeszcze mnie nie przyłapali w podejrzanym stanie więc jest ok, zresztą w tym roku i tak osiemnastka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deliah
Rozkręcający się
Dołączył: 24 Mar 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:21, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Palę i piję. Jedno i drugie zaczęłam robić jednak kawałek czasu po osiemnastych urodzinach, więc rodzice nie mieli żadnych obiekcji. Parę razy zdarzyło mi się przyjść do domu dość mocno wstawioną, ale rodzice nie robią z tego problemu. Czasami mogę, pod ich obecność nawet, zaprosić kilku znajomych na noc z jedną czy dwoma butelkami wódki. Nawet to moim rodzicom pasuje chyba bardziej - przynajmniej nie muszę się włóczyć po mieście w kiepskim stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neus
Rozkręcający się
Dołączył: 24 Mar 2012
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 23:28, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nie palę i nie piję. Narkotyków też nie biorę.
W przeszłości próbowałam różnych rzeczy, drinki na imprezie to była normalka, trochę też paliłam. Z czasem zmieniłam światopogląd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|